-=YuuhI=-

T.K.

Bardzo polecam tę książkę :) cóz tu więcej napisać... bardzo mi się podobała xD

"W swojej mającej trwać wiele dni podróży do domu, Karigan G’ladheon przemierza ogromny las zwany Zielonym Płaszczem. Opuściła szkołę albo, bardziej akuratnie to ujmując, została poproszona o jej opuszczenie. Zawieszona permanentnie, powiedział dziekan. I to za co? Za wyzwanie do walki i spuszczenie lania Timasowi Mirwellowi w kręgu ćwiczebnym. Karigan nie czuła żadnych wyrzutów sumienia, stojąc nad dziedzicem prowincji Mirwell i trzymając drewniany miecz do ćwiczeń na jego gardle. Poniżał ją, córkę zwykłego kupca, od pierwszego dnia szkoły. Teraz jednak, gdy ma przed sobą długą drogę do domu, mając nadzieję dotrzeć do Corsy, zanim dotrze tam list dziekana, zastanawia się, czy nie powinna zaciągnąć się na kupiecką barkę, jak zrobił to kiedyś jej ojciec, i już wcale nie wracać. Ma w sobie zbyt wiele dumy, zbyt gorący temperament i pociąg do niebezpieczeństwa, toteż życie pełne podróży, przygód i handlowania będzie jej niewątpliwie odpowiadało, podobnie jak jej ojcu.
Zanim jednak rozmyślania Karigan zdążyły ułożyć się w konkretny plan, zostały przerwane stukotem kopyt, gdy galopujący koń wypadł z lasu, rozrzucając gałęzie. Na koniu siedział pochylony jeździec, przebity dwiema strzałami o czarnych drzewcach. Młody jeździec umierając mówi Karigan, że jest zielonym jeźdźcem, jednym z legendarnych gońców królewskich. Niesie ze sobą w torbie przytroczonej do siodła wiadomość dla króla Zachary’ego o wadze życia lub śmierci. Błaga Karigan, aby zaniosła jego wiadomość, ostrzegając, by jej nie czytała, a kiedy ta niechętnie się na to godzi, jeździec karze jej przysięgnąć na swoją szablę, że dostarczy wiadomość przez wzgląd na "miłość do swojego kraju".

Po tym jak obdarowuje ją złotą broszą ze skrzydlatym koniem, stanowiącą symbol jego profesji, wydaje jej się, że słyszy dźwięk wielkich skrzydeł uderzających w powietrze, galopujących kopyt podkutych srebrem... i niewidzialnych ust szepczących "Witaj jeźdźcze..." Jednak leżący na drodze obok niej goniec, umierając szepcze: "Strzeż się człowieka-cienia!"

Ta przysięga złożona umierającemu mężczyźnie na zawsze zmienia życie Karigan. Ścigana przez nieznanych zabójców, podąża drogą znaną tylko jej koniowi, w towarzystwie milczącego ducha pierwszego gońca. Ona sama staje się legendarnym zielonym jeźdźcem, a magia tej profesji przechodzi na nią wraz z broszą jeźdźca. Cóż takiego dzieje się w jej kraju, że aż wymaga wiadomości o wadze życia lub śmierci? Co takiego zawiera wiadomość, że ktoś chce dla niej zabić? I kim jest człowiek-cień?
Karigan znajduje się w świecie śmiertelnego niebezpieczeństwa i złożonej magii, kierowana siłami, których nie pojmuje, i ścigana przez mroczne istoty, zdecydowane nie dopuścić, aby ta wiadomość i nowy goniec dotarli do celu."

*Tekst wzięty z [link widoczny dla zalogowanych]

Ino

ooooo jak skończe czytać świat dysku to z chęcią przeczytam

Malin

Hmmm skończe Makbeta może przeczytam

Ino

Hamlet wymiata ;]

Tranki

co czytasz mości panie?
słowa, słowa, słowa

XDDD

a makbet toczył walkę wewnętrzną! XD

jak znajde w bibliotece jedźca to przeczytam ^-^

Ino

Ten Twój koleś na avatarze wygląda jakby jechał na koniu^^(Do Ero: bez skojażeń proszę)

Tranki

tamaki *_____________* on tak sobie ... podskakuje?XD ale cicho, bo to nie na temat ehe